niedziela, 5 maja 2013

Wizyta u fryzjera + porównanie długości po pół roku zapuszczania włosów


Witajcie!

Zgodnie z zapowiedzią, nie ominęła mnie w ten weekend majowy wizyta u fryzjera. ;-)
2 centymetry poleciały, ale nie było mi ich żal, ponieważ wiem o co walczę - o długie, ale przede wszystkim ZDROWE włosy, a 4 miesiące przerwy od fryzjera jednak były widoczne.
Końcówki były zmęczone, wysuszone, a momentami widziałam małe rozdwojenia, które chciałam ukrócić. Dosłownie. ;)))

Po tej wizycie prezentowały się tak:

Oczywiście - włosy są wyprostowane oraz potraktowane silikonową odżywką fryzjerką.


Minęło ponad pół roku mojego włosomaniactwa, które rozpoczęło się w momencie wpadnięcia na pomysł, by znów zapuścić włosy. I muszę powiedzieć, że wiele się nauczyłam przez ten czas. Jak większość początkujących odrzuciłam całkowicie silikony na rzecz bardzo naturalnej pielęgnacji, która służyła mi w przypadku szamponów, jednak nauczyłam się, że silikony nie są złe, jeśli wybiera się te zmywalne wodą lub w przypadku innych oczyszcza się włosy silniejszym szamponem raz w tygodniu, co robię. Na szczęście ominął mnie zakupowy szał, który dopada początkujące włosomaniaczki. Powoli próbuję różnych produktów, jednak staram się nie dawać ponosić chwili i czekam aż opróżnię łazienkowe półki i dopiero próbuję innych kosmetyków.

Uważam, że włosy przez te pół roku urosły mi sporo. Podcinałam je dwukrotnie - w lutym poszło 3 centymetry, a teraz w maju 2 cm - tak więc gdyby nie to, efekt byłby lepszy. Nie przesadzam z przyspieszaczami wzrostu, stosowałam tylko Jantar oraz kurację CP, która, jak już pisałam niewiele dała. Nie będę ich do niczego zmuszać, niech rosną swoim tempem ;)

Wszyscy kochamy zdjęcia porównawcze ;) zatem poniżej porównanie listopada z majem. Należy wziąć pod uwagę, że włosy są wyprostowane, więc wydają się dłuższe, ale z kolei na pierwszym zdjęciu mam dosyć mocno odchyloną głowę. ;) Tak czy siak najbardziej cieszy mnie to, że nareszcie udało mi się wyrównać włosy po dosyć radykalnym cieniowaniu.
Mam zamiar trwać w postanowieniu zapuszczenia włosów do połowy pleców.
Życzcie mi powodzenia! ;-)



Pozdrawiam,

gina genius

2 komentarze: